Tak samo jak amarantus nazywana złotem Inków, a także świętym zbożem Inków czy matką zbóż.
Dziś podobno mówi się na nią super ziarno przyszłości. Co trzeba zaznaczyć, posiada podobną wartość odżywczą do amarantusa.
Przepis miał być trochę bogatszy, ale pieczarki leżały 2-3 dni w lodówce i stwierdziłem w czasie obierania, że się nie nadają. Była też cukinia, ale się nie zmieściła na talerz i zjadłem ją oddzielnie :) Więc w przepisie nie umieszczę :) Na pewno będę częściej robił, bo quinoa ma ciekawy smak, także na następny raz się pewnie cukinia załapie, pieczarki może też :)
Składniki :
- 4 łyżki quinoa
- 1 ogórek świeży
- 5 pomidorków cherry
- 1 papryka żółta
- 1 papryka czerwona
- oliwa z oliwek
- szczypiorek
- pieprz czarny
- natka pietruszki
Papryki myjemy, wydrążamy środki i kroimy na małe kawałki. Pomidorki myjemy. Ogórka myjemy, obieramy i kroimy w grubsze plastry.
Quinoa wsypujemy na sitko z drobnymi oczkami i przepłukujemy wodą ( mi trochę uciekło, bo nie mam aż z tak drobnymi :) ) Po czym przesypujemy ją do pojemnika na ryż, dolewamy do niej łyżkę oliwy z oliwek i zalewamy wrzątkiem ok. 0,3-0,5 cm ponad jej poziom, ziarna muszą wchłonąć całą wodę. Włączamy parowar na 25-30 minut.
Na 10-15 minut przed końcem parowania na 2 poziom na tackach aluminiowych wstawiamy warzywa.
Uważajcie, żeby się nie oparzyć, mi tym razem nie udało się zrobić tego bez poparzeń :) i palec chwilę bolał :)
Jak wszystko już jest w parowarze, myjemy szczypiorek i drobno kroimy. Jak skończy się parować, przekładamy wszystko na talerz. Można wszystko wymieszać, można ułożyć jak ja, bez różnicy :)
Troszkę cieplej się robi, jak na talerzu tak kolorowo, mimo mrozu za oknem :)
Po nałożeniu delikatnie posypałem quinoa pieprzem czarnym i natką pietruszki ( nie miałem świeżej, więc użyłem z paczki) jak macie, możecie użyć świeżej :) i posypujemy wszystko szczypiorkiem.
Czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeśli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak się udało.
Pozdrawiam i smacznego.
Adam
Przepis bierze udział w akcji :
Jak zawsze ciekawy przepis. Nie widziałam quinoa "na żywo" ;), więc nie wiem jak wygląda, ale na fotce ładnie błyszczy ;).
OdpowiedzUsuńKinga