Mimo nazwy, w parowarze również się świetnie sprawdzają ;)
Składniki :
- duża pieczarka
- 2 łyżki suszonej żurawiny
- 1 łyżka orzechów nerkowca
- 4 plastry sera camembert
- listki bazylii tajskiej
- listki oregano
- pieprz czarny
Pieczarkę myjemy, obieramy i odcinamy nóżkę.
W środek kapelusza wrzucamy 1 łyżkę żurawiny i połowę orzechów.
Camembert kroimy na plastry i układamy w środek grzyba, po czym przyprawiamy pieprzem.
Na wierzch układamy resztę żurawiny suszonej i orzechów nerkowca.
Pieczarkę układamy na folii aluminiowej i wkładamy do parowaru.
Zalewamy pojemnik na wodę wrzątkiem i włączamy urządzenie na 7 minut.
Bazylie tajską i oregano myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
Po wyłączeniu parowaru, pieczarkę przekładamy na talerz i układamy na niej oregano i porwane kawałki bazylii tajskiej.
Czekam na Wasze opinie, komentarze czy uwagi :) A także na zdjęcia Waszych dań inspirowanymi moimi przepisami :)
Pozdrawiam i smacznego.
Adam
Fajna przekąska :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam pieczarki i wszelkie świeże grzyby, Twoja propozycja wygląda i brzmi pysznie, szkoda,że nie można spróbować ...
OdpowiedzUsuńMożemy się wymienić :) Ja Ci zrobię pieczarkę, a Ty mi swojego pomidora z ryżem :)
UsuńSuper jako przekąska.
OdpowiedzUsuń