sobota, 17 stycznia 2015

Łosoś atlantycki z parowaru

Łosoś miał być na piątkowy obiad :) I w sumie był, ale pora trocha inna :) Po pracy poszedłem spać, na godzinkę, dwie... wstałem w nocy i wtedy wziąłem się za parowanie :)
Wiem, że jedzenie o tej porze to nie jest dobry pomysł, ale głodny nie zasnę, więc lepiej zjeść w nocy, niż męczyć się z zaśnięciem :) Raz na jakiś czas jak nie ma wyjścia, trzeba po prostu zjeść nocny obiad :)


łosoś antlantycki w parowarze



Składniki :
  • ok. 100g łososia świeżego atlantyckiego
  • sok z 1/2 limonki
  • natka pietruszki 
  • mix sałat Family 
  • 2 łyżki oliwy z oliwek 
Przyprawy :
  •  pieprz cytrynowy

filet z łososia w parowarze

Łososia myjemy, osuszamy na papierowym ręczniku i oczyszczamy ze skórki.
W głębokim talerzu przygotowujemy marynatę. Wlewamy 2 łyżki oliwy z oliwek, sok z połowy limonki, dodajemy pieprz cytrynowy, mieszamy i zanurzamy w niej łososia. Po czym zostawiamy go w tej marynacie na pół godziny. 

filet z łososia na parze

Po pół godzinie, która jak ktoś jest głodny, szczególnie w nocy, ciągnie się w nieskończoność ;) przekładamy rybę na folię aluminiową, wkładamy do parowaru i włączamy urządzenie na 15 minut :)


łosoś w soku z limonki z parowaru

Natkę pietruszki myjemy i kroimy, mix sałat przekładamy na talerz.


przepis na danie z łososia w parowarze

Po 15 minutach łososia układamy na sałacie i posypujemy natką pietruszki.

łosoś norweski na parze

Czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeżeli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak się udało.

Pozdrawiam i smacznego.
Adam

11 komentarzy:

  1. aż zgłodniałem �� dziękuję za inspirację

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czekaj do nocy jak ja ;) Tylko zrób pyszny obiad :)

      Usuń
  2. Całkiem zdrowo jak na nocne jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już jeść w nocy, to lepiej zdrowo :) Choć przeważnie je się prosto z lodówki i niekoniecznie jest to ryba z sałatą :D

      Usuń
  3. Na noc łosoś nie jest zły :) Pychotka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I kolejna potrawa do chwalenia, Lubię ryby, ale organicznie nie znoszę zapaszku w trakcie ich smażenia i długo utrzymującego się po nim. Najczęściej robiłam je w piekarniku, ale rozgrzewanie go aby zrobić dwie porcje było często demotywujące do częstego spożywania ryb. Spożycie ryb nadrabiałam w czasie urlopu nad morzem (mimo, że opinie co do użytego tłuszczu przy wielokrotnym smażeniu są bardzo krytyczne). Od czasu trafienia na tego bloga i uruchomienia swojego 3- letniego, nowiutkiego parowaru rybki gościły na moim stole już kilkakrotnie.Są pyszne, soczyste i niekłopotliwe w przygotowaniu.JK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak widać po blogu, wolę mięso :) Ale jak ryba nie ma ości to czasem zrobię i zawsze smacznie wychodzą :)

      Usuń
  5. Ja chyba jeszcze w parowarze nie miałem okazji przygotowywać ryby, ale jeśli będzie ku temu okazja to na pewno spróbuję. Mogę dodać, że sam przepadam za daniem z przepisu https://mowisalmon.pl/przepisy/losos-na-lodowych-kulkach-z-serow-z-pistacjami-makiem-i-chilli/ i jak tylko mam okazję to oczywiście robię je jak najczęściej.

    OdpowiedzUsuń

Podobne przepisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...