Może moje nie jest "pieczyste", ale chciałem pokazać, że również w takiej formie przygotowywania jedzenia jakim jest gotowanie w parowarze jest miejsce dla oleju kujawskiego z ziołami.
Trzymajcie kciuki, wyniki za 2 dni, choć na pewno wielu bardziej doświadczonych blogerów wzięło też udział i zrobiło super pieczyste dania:) Liczy się przecież sam udział :) W ostatnim miesiącu moje przepisy wygrały w 2 konkursach na 3 wysłane zgłoszenia, więc jakaś szansa jest i teraz ;)
Składniki :
- saszetka 30 ml oleju Kujawskiego z bazylią
- 1 łyżeczka oleju Kujawskiego Cytryna z bazylią
- 50g suszonych moreli
- 30g suszonej żurawiny z sokiem z granatu
- filet z piersi kurczaka
- 4 łyżki ziarna amarantusa bio
- 5 łyżek sałaty roszponki
- curry
- pieprz czarny
Filet z piersi kurczaka myjemy, odsączamy nadmiar wody, oczyszczamy i wycinamy kieszonkę.
W otwór kładziemy na spód suszone morele, na nie żurawinę. 6 szt żurawiny odstawiamy na bok.
Kieszeń w piersi zamykamy wykałaczkami i układamy w głębokim naczyniu.
Saszetką z olejem z bazylią potrząsamy, żeby się przyprawy zmieszały z olejem i otwieramy ją.
Polewamy całą pierś olejem z bazylią i obtaczamy ją dokładnie, żeby cała była dobrze,równomiernie pokryta.
Przyprawiamy pieprzem czarnym, curry i świeżym lubczykiem, który myjemy i kroimy wcześniej.
Odstawiamy mięso na 2 godziny w chłodne miejsce.
Po tym czasie pierś układamy na folii aluminiowej na 1 poziomie parowaru.
4 łyżki ziarna amarantusa, czyli jednej z najstarszych roślin uprawnych na świecie przesypujemy na sitko z małymi oczkami.
Po czym płuczemy je zimną wodą, przekładamy do pojemnika na ryż i układamy na 2 poziomie parowaru.
Włączamy
wodę w czajniku i po zagotowaniu zalewamy amarantusa 6 łyżkami wrzątku,
nazywanego w tradycji indiańskiej "świętą roślinę". Docenianą przez
cywilizacje Majów, Azteków i Inków.
Resztę wrzątku wlewamy do zbiornika na wodę i włączamy parowar na 20 minut.
Sałatę roszponkę myjemy, osuszamy i przekładamy na talerz.
Polewamy ją 1 łyżeczką oleju kujawskiego z cytryną i bazylią.
Jak
minie 20 minut i urządzenie da nam sygnałem dźwiękowym znać, że
skończyło swoją pracę, ziarna amarantusa odcedzamy na sitku z małymi
oczkami i nakładamy na talerz. Ozdabiamy 6 szt żurawiny, którą wcześniej
odłożyliśmy.
Pierś z kurczaka również przekładamy i można już zasiąść do obiadu.
Czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeżeli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak
się udało.
Pozdrawiam i smacznego.
Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz