Ten kto czytał zakładkę o mnie na blogu, wie, że to pizza przyczyniła się do mojej przygody z parowarem :) Nadziewane Portobello widziane z góry przypomina mi trochę pizzę :) Oczywiście jest dużo smaczniejsze i zdrowsze :) Ale postanowiłem danie nazwać kolorową pizzerką :)
Składniki :
- 2 pieczarki Portobello
- 3 papryczki chili ( zielona, czerwona i żółta)
- 2 plastry szynki szwarcwaldzkiej
- 8 cebulek perłowych
- 4 suszone pomidory
- szczypiorek
- 1 łyżka startej mozzarelli