Roladka ze schabu z owocami suszonymi z parowaru

Kilkanaście dni temu wygrałem w konkursie z HELIO : kalendarz, książkę z przepisami i zestaw produktów z serii Helio Natura : goldenberry miechunkę suszoną, morwę białą suszoną i żurawinę również suszoną :)

Bezglutenowe Warsztaty Kulinarne - Relacja

Dwa tygodnie temu byłem na Bezglutenowych Warsztatach Kulinarnych. W końcu mam trochę czasu, by je opisać :)
Odbyły się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Serocku. Organizowane były przez :

 

Prowadzącą warsztaty była mgr inż. Nauk o Żywności Wioleta Zysk. Przekazała nam podstawy na temat diety bezglutenowej, a później przygotowywaliśmy bezglutenowe potrawy wigilijne.

Sałatka z pora z parowaru

Dziś przedstawiam kolejną sałatkę po tej z piersi kurczaka z ananasem , która u mnie w rodzinnym domu przeważnie jest robiona w czasie Świąt. Nie trzeba w sumie jej parować, można zrobić i jeść bez żadnej obróbki cieplnej, no poza jajkami, które trzeba ugotować :)

Czarne tagliolini z mięsem mielonym i warzywami z parowaru

Po kilku dniach, gdzie czas mi nie pozwolił na większe gotowanie, w końcu dziś mogłem pomyśleć nad ciekawym obiadem. Jakiś czas temu kupiłem czarny makaron tagliolini i dziś postanowiłem go uparować :)

Tortilla z kurczakiem i warzywami z parowaru

Placki do tortilli kupiłem już jakiś czas temu i czekały sobie w szafce na użycie. W końcu dziś postanowiłem zrobić z nich użytek :)
Od wczorajszych jajek zostały mi 3 połówki papryk i mix sałat, także dziś je wykorzystałem :)

Jajko na twardo w papryce z parowaru z mixem sałat

Wczoraj nic nie parowałem, zjadłem na mieście ;) Dziś trzeba było się w końcu zabrać za coś dobrego, co by parowar się nie obraził, że jest zaniedbywany ;) Po jajecznicy z papryki, przyszła kolej na jajko na twardo :) Dziwnym zbiegiem okoliczności, również z papryką :) Nie było to może zamierzone, po prostu użyłem tego co miałem w lodówce :)

Sałatka z piersi kurczaka z parowaru z ananasem

Na Świątecznym stole nie może zabraknąć sałatek :) Dziś przedstawiam moją ulubioną :) Pewnie dużo osób robi oprócz jarzynowej sałatki również taką z piersi kurczaka czy też inną :) W przedstawionej nie ma dużo składników, ale jest moim zdaniem pyszna :)

Amarantus Bio z kurczakiem z parowaru

Po quinoa i ekspandowanych nasionach amarantusa nadszedł czas na ziarna amarantusa.
Jak piszę producent : " Amarantus to jedna z najstarszych roślin uprawnych na świecie, szczególnie doceniana przez cywilizacje Majów, Azteków i Inków. W tradycji indiańskiej nazywany był „świętą rośliną” ze względu na przekonanie o jego wyjątkowych właściwościach. A razem z Quinoa jest również określany mianem „super zbożem XXI wieku” (...) Amarantus BIO jest kolejną alternatywą wśród zbóż, która może być stosowana do potraw, sałatek czy ciast." *

 

Kuskus z warzywami z parowaru

Nie mam dziś jakoś weny, na dłuższe wprowadzenie do przepisu :)
Napiszę tylko, że zastanawiałem się dziś nad ziarnem amarantusa albo kuskus, wygrało to drugie :)

Conchiglioni z parowaru

Około miesiąc szukałem tego makaronu i nigdzie gdzie robiłem zakupy go nie było. Aż kilka dni temu, byłem w pewnym hipermarkecie i jak to zwykle robię po wejściu, wziąłem nową gazetkę do ręki. Przeglądam i od razu rzucił mi się w oczy ten makaron :) I oczywiście za chwile był mój :)

Koreczki owocowe z parowaru

Dawno nie było deseru. Nie robię go codziennie. Czasem zjem jakieś owoce tylko, bez parowania ich :) Bez obróbki cieplnej też są zjadliwe ;) Choć granat z ostatniego wpisu smakuje naprawdę niesamowicie z parowaru i na pewno będę go wykorzystywał w przepisach i obiadowych i deserowych.

Granat w piersi herbacianej z parowaru

Już kiedyś wspominałem, że moją ulubioną herbatą jest Teekanne biała cytrynowa. Nie, nie użyłem jej w przepisie, użyłem za to jako składnika herbatę zieloną liczi :) , która łączy w sobie delikatny smak zielonej herbaty i owocowy charakter liczi, jak to producent ładnie napisał na opakowaniu :)

Quinoa otoczona warzywami z parowaru

Przedwczoraj w kuleczkach był amarantus w postaci poppingu. Wspominałem przy tej okazji, że drugim obok amarantusa, głównym pożywieniem Inków była quinoa - komosa ryżowa.
Tak samo jak amarantus nazywana złotem Inków, a także świętym zbożem Inków czy matką zbóż.
Dziś podobno mówi się na nią super ziarno przyszłości. Co trzeba zaznaczyć, posiada podobną wartość odżywczą do amarantusa.